Microsoft Edge 83 – aktualizacja, na którą nikt nie czekał?
, Czas czytania: 2:00 min. , Komentarz(y):1
Osobiście powiem, że zaskoczył mnie widok nowej ikony po ostatniej aktualizacji. To klasyczne niebieskie „e” stało się zupełnie inne. Wcale się temu nie dziwię skoro Microsoft względem Edge zmienił całkowicie swoją politykę. Ale o tym za chwilę.
Spis treści
Microsoft Edge 83 – co nowego?
Zacznijmy od podstaw. Z tą wersją została wprowadzona synchronizacja zakładek na różnych urządzeniach. Ponadto została dodana możliwość korzystania z magicznej właściwości drag&drop bez konieczności otwierania elementów. Inną ciekawą rzeczą, jaką przyniosła nam aktualizacja, jest możliwość dynamicznego przełączania się pomiędzy profilami. W wersji 83 podnosi ona również bezpieczeństwo przeglądarki. Jednak najważniejszą zmianą jest wprowadzenie tego wraz z aktualizacją. Microsoft wprowadza na komputery z Windowsem 10 przeglądarkę Edge bazującą na Chromium.
Microsoft Edge 83 = Google Chrome 83?
Chromium brzmi znajomo nawet jeśli nie wiesz, czym dokładnie jest. Na pewno masz skojarzenia z przeglądarką Google Chrome. Bazuje ona na oprogramowaniu Chromium. Jest to właściwie oprogramowanie open source rozwijane od 2008 roku. Jest ono bazą dla pokaźnej ilości przeglądarek. Właśnie teraz do tego grona dołącza Microsoft. W tym momencie obie przeglądarki opierają się na podobnej bazie. Daje to Edge szanse na wrócenie do łask szerszej społeczności.
Pytanie brzmi: czy firmie Microsoft uda się zmienić opinie o ich przeglądarce? Wszyscy znamy memy o wybitnej „prędkości” Internet Explorer. Cały ten zły PR przeszedł na Edge. Czy Twoim zdaniem decyzja o przejściu na Chromium może to zmienić? Chętnie dowiem się, czy kogokolwiek jeszcze interesuje Microsoft Edge. #ShotNews
TAGI:Zostaw komentarz do artykułu: Microsoft Edge 83 – aktualizacja, na którą nikt nie czekał?
1 Komentarz
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Wszyscy wiemy, jakie Microsoft Edge ma opinie. Chociaż osobiście uważam, że nie są one uzasadnione. Moim zdaniem bardzo dobrze, że ktoś rywalizuje z Google. Taka rywalizacja jest czymś pozytywnym dla rynku. Samo Google i tak coraz bardziej dąży do monopolu.